Prawicowe siły nie tylko utrzymały wczoraj kryminalizację walki z torturowaniem kobiet, ale jednocześnie zapewniły bezkarność żołnierzom mordującym cywilów pod pretekstem „ochrony granicy”.
Aż 401 z 435 głosujących posłów i posłanek poparło dziś ustawę o użyciu broni, czyli "rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa”. Przeciw głosowało tylko 14 z 26 członków klubu Lewicy oraz troje członków Koalicji Obywatelskiej: Klaudia Jachira, Franciszek Sterczewski i Małgorzata Tracz. Paweł Kukiz oraz 16 posłów Konfederacji wstrzymało się od głosu.
Projekt krytykowała Lewica, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także karniści z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. Podnoszono, że projekt jest sprzeczny z konstytucją.
Ustawa wprowadza dwie najważniejsze zmiany:
– Użycie broni przez funkcjonariusza (żołnierza, strażnika granicznego lub policjanta) z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego nie będzie przestępstwem.
– Ustawa wprowadza termin „operacji wojskowej prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w czasie pokoju”.
Prawica, także ta uśmiechnięta, „demokratyczna”, od tygodni wzbudzała histerię i deklarowała bezwarunkowe poparcie dla munduru:
Jestem świeżo po lekturze biografii Urbana (refleksje na jej temat być może wkrótce na blogu) i nie byłbym sobą, gdybym nie zwrócił uwagę na podobieństwo retoryki usprawiedliwiającej zabijanie migrantów z podobieństwem retoryki używanej przez komunistyczną propagandę do usprawiedliwiania zabijania górników. Czytamy w biografii Urbana:
Dzisiejsze służby:
A jednak dekady później, choć górnicy byli „uzbrojeni w pręty, łańcuchy siekiery, kilofy”, „nawet dzidy rozgrzane w ogniu” i ciężko ranili 11 polskich funkcjonariuszy, nazwani są „bezbronnymi”, tu Polskie Radio:
16 grudnia 1981 roku oddziały wojska i ZOMO zaatakowały bezbronnych górników kopalni "Wujek".
Czy za 40 lat będziemy tak samo oceniać mordowanie cywilów na polskiej granicy? Czy Tusk będzie uznany w tym kontekście za kogoś podobnego Jaruzelskiemu, kto pozwolił mundurowym zabijać bezbronnych cywilów? Pewnie nie…