Młot na czwartorzędne influenserki, założyciel serwisu promującego denializm klimatyczny i pseudonaukę, Krzysztof Stanowski w swoim semi-faszystowskim „manifeście”:

Polskie media były w stanie nagrywać (i nagradzać!) filmy o biednym Ibrahimie płynącym sześć dni rzeką, z rzadka wynurzającym się, aby zaczerpnąć powietrza. Kolportowano największe możliwe bzdury, ukazując rzekome okrucieństwo naszego państwa. I każdy może sobie wyobrazić, jaka atmosfera by zapanowała, gdyby to państwo rzeczywiście do okrucieństwa się chociaż zbliżyło.

Krzychu, niech już będzie, że macie rację z tym Ibrahimem, choć autorka wypowiedzi wytłumaczyła, że się zagalopowała w skrótach myślowych. Czy ty jednak na serio starasz się nas przekonać, że państwo, które pozwala, by ludzie zdychali po lasach jak jakieś upolowane zwierzęta, nie jest okrutne?

Czy może sugerujesz, że zmyślone jest 30 trupów, które znaleziono przy granicy, w których sprawie śledztwo prowadzi prokuratura?

Polskie państwo nie jest okrutne, a ci ludzie dla rozrywki tak bardzo unikają polskich służb, że umierają z wychłodzenia? Stanowi to, nawiasem mówiąc, dla humanitarnych, polskich prokuratorów, podstawę do umorzenia śledztw w sprawie ich śmierci?

Czy jakby pod warszawą znaleźli 30 trupów Polaków, co zmarli z wychłodzenia, też by umorzono, uznając, że to normalne?

Przypuszczam, że oceny okrucieństwa są zależne to od oceny człowieczeństwa ofiar. Tymczasem Stanowski migrantów uznaje, dosłownie, za pod-ludzi. Za 1/100-ludzi:

Śmierć polskiego żołnierza porusza mnie po stokroć bardziej niż śmierć nielegalnego migranta i wiem, że Pan ma inne zdanie, ale ktoś musi zrobić krok w tył i wydaje mi się, że jednak będzie łatwiej Panu niż 90 procentom Polaków.

Żyjemy w kraju absurdalnych przepisów antyaborcyjnych, masowo się tu maltretuje na różne sposoby ludzi w imię „życia”, ale jak przychodzi co do czego, biało-czerwoni wojtylianie są za zabijaniem bez kontroli, ograniczeń i konsekwencji, wystarczyło im pokazać jednego trupa wśród polskich żołnierzy „strzegących granicy” (czyli ścigających ludzi po lasach, przez co ci giną z głodu i wychłodzenia), a polactwo dostało szajby i histerii, takie strachliwe.

Nagle hasła „za życiem” i „nie wolno zabijać ludzi, nigdy” nie obowiązują. Życie, życia, życiem, życiu, słyszymy o „cywilizacji życia” odmienianej przez wszystkie przypadki do wyrzygania, zawsze jako uzasadnienie, do czego trzeba zmuszać ludzi w imię „życia”.

Okazuje się, że choć można zmusić kobietę do rodzenia gnijącego trupka w imię życia zarodka, prawicowych chojraków nie można zmuszać do oglądania narodzonych migrantów na ulicy, oni muszą mieć prawo usuwać niechcianych migrantów bronią.

Artykuł Martyny Bielskiej z 28 listopada 2021 roku informuje, że na granicy polsko-białoruskiej zmarło co najmniej 14 osób, w tym jedno nienarodzone dziecko. Oficjalnie potwierdzono śmierć 12 osób. Dwóch polskich żołnierzy zmarło na służbie. Nieoficjalna liczba zgonów, zwłaszcza po stronie białoruskiej, pozostaje nieznana.
Artykuł Martyny Bielskiej z 28 listopada 2021 roku informuje, że na granicy polsko-białoruskiej zmarło co najmniej 14 osób, w tym jedno nienarodzone dziecko. Oficjalnie potwierdzono śmierć 12 osób. Dwóch polskich żołnierzy zmarło na służbie. Nieoficjalna liczba zgonów, zwłaszcza po stronie białoruskiej, pozostaje nieznana.

Właśnie teraz łażą po ulicach różne „Marsze życia” naszych prawicowych pato-konserwatystów, jak nigdy ich nonsens i etyczny nihilizm nie jest tak jaskrawy. Ludzie (narodzeni) są zamęczani na śmierć, społeczeństwo masowo popiera ich maltretowanie, a ci dalej o spędzanych płodach i horrorze gejowskich ślubów.

Tymczasem prawica nie próżnuje, od kilku dni jak opętani biegają po miastach i wsiach, i fotografują ludzi o cerze ciemniejszej niż u Karola Wojtyły, jako dowód, że trwa masowa inwazja, a wkrótce nie będzie tu białych!

Stanowski:

Jednak gdybyśmy poszli Pańskim tokiem rozumowania - czy przewidział Pan konsekwencje odkręcenia kurka? Czy przemyślał Pan, w którym momencie ten kurek - i dlaczego - powinien zostać zakręcony? W Afrycie mieszka 1,2 miliarda osób. W którym momencie i dlaczego uzna Pan, że już wystarczy? W którym momencie zapcha się nasz system? W którym momencie zapchają się nasze miasta i skończy się wyrozumiałość ich dotychczasowych mieszkańców?

To jest zabawne, że naród tak pełen uroszczeń i urojeń na temat swojego historycznego heroizmu, przy pierwszej okazji dosłownie obsrywa się ze strachu, bo handlarze rasistowską histerią ich postraszyli bajędami o miliardzie Afrykańczyków pragnących zamieszkać w Polsce oraz dołączyli zdjęcia kilku migrantów siedzących na przystanku autobusowym.

Stanowski bez ogródek domaga się nie tylko strzelania do migrantów, ale jeszcze zmiany prawa tak, by „nasi chłopcy” mogli to robić zupełnie bezkarnie:

Podoba mi się Pańskie idealistyczne podejście do świata i jednoczesne twarde żądanie bezwzględnego przestrzegania prawa, ale idźmy w to i przeanalizujmy wszystkie możliwe konsekwencje takiej postawy.
Moim zdaniem jeśli prawo nie jest dostosowane do sytuacji, to należy je dostosować. Im szybciej, tym lepiej. (…)
Polacy powinni zjednoczyć się w tym, by wspierać polskich żołnierzy i inne służby mundurowe, powierzyliśmy tym ludziom swoje bezpieczeństwo. Każde środowisko należy czyścić z niewłaściwych postaw, ale nie powinno to być polowanie na czarownice. A jeśli ktoś atakuje polskiego żołnierza, powinien zostać zastrzelony.

Dwie rzeczy:

  • Trzeba być nie tylko niegodziwcem, ale przede wszystkim debilem, żeby domagać się bezrefleksyjnego „stania za mundurem”, szczególnie w kraju takim jak Polska, gdzie mundur policyjny regularnie torturuje swoich obywateli.
  • „Atakowanie żołnierza” to ładny eufemizm na nazwanie działania ludzi, cywilów, którzy próbują się zwykle bezskutecznie wyrwać z więzienia zrobionego z lasów i bagien, do którego wtrącono ich bez sądu, choć nie popełnili żadnej zbrodni, a z którego nie ma żadnej drogi ucieczki, bo z dwóch stron pilnują go dwie równie bezwzględne zmilitaryzowane formacje, żołdacy Łukaszenki i dowolnego pajaca, którego Polacy akurat dopuścili do władzy.

To rasistowskie szczucie jest już oczywiście podchwycone przez innych patoinfluencerów:

…ale chyba wzbudziło też zainteresowanie naszego pato-premiera Tuska, bo ponoć trwają prace nad legalizacją zabijania przez mundur:

Dariusz Goliński na Twitterze zwraca uwagę na problem spójności prawa dotyczącego użycia broni. Zgodnie z ustawą, żołnierze mogą użyć broni palnej w celu odparcia każdego zamachu na granicę, podczas gdy ustawy o Straży Granicznej i Policji pozwalają na użycie broni tylko w przypadkach, gdy zamach następuje przy użyciu pojazdu lub broni. Goliński wskazuje, że różne przepisy dla różnych służb mogą prowadzić do chaosu przy ochronie granicy.

Takim imperatywem było, by odsunąć „barbarzyński rząd PIS od władzy”, ale niecały rok władzy uśmiechniętej i demokratycznej wystarczył, by nie tylko pojawiły się otwarte plany legalizacji zbrodni, o które wcześniej oskarżano „reżim pisowski”, ale handlarze strachu w rodzaju Stanowskiego czy spindoktorów PO do tego barbarzyństwa skutecznie przekonali większość Polaków.

Smród śmierci coraz mocniej unosi się nad tym krajem. Śmierci i bezrozumnego strachu, któremu ulegają tępe masy wiedzione do akceptacji zbrodni przez sprawnych siewców nienawiści.